rozpoczęły nowy sezon od zdobycia 1 punktu!
Dziewczęta zmierzyły się w wyjazdowym spotkaniu z zespołem UKS Kozy. Mecz był dla Wisełek poniekąd zagadką, gdyż przeciwniczki zgłosiły się po raz pierwszy do rozgrywek. Od pierwszych minut w oczy rzucało się jedno – ogromna różnica siły fizycznej, przeciwniczki grały rocznikiem 2011 na co pozwala regulamin ŚlZPN, a nasz zespół to w większości rocznik 2013/2014. Wyglądało to komicznie, gdy nasza zawodniczka był o połowę mniejsza wzrostem. Mimo tej trudnej momentami do pokonania różnicy, nasze dziewczęta zdały egzamin z przygotowań letnich wzorowo.
Pierwszą bramkę zdobyły już w 4 minucie – do siatki po świetnej akcji zespołowej, piłkę posłała Ewa. Wisełki prowadziły większość pierwszej połowy, gdy przeciwniczki używając swoich atutów wykorzystały zamieszanie w polu karnym i zdobyły bramkę wyrównującą. Do końca pierwszej połowy dziewczyny wciąż atakowały, czego skutkiem był rzut karny podyktowany po zagraniu ręką przez przeciwniczki. Do futbolówki podeszła Karolina, która pokonała bramkarkę mocnym uderzeniem pod poprzeczkę. Na przerwę Wisełki schodziły z prowadzeniem 1:2
W drugiej odsłonie, nastąpiły roszady w składzie i ustawieniu zespołu. Dziewczyny odpowiedziały inną grą, tak by zablokować siłową grę przeciwniczek. Na trzeciego gola nie trzeba było długo czekać. W indywidualnej akcji Ewa ruszyła w kierunku bramki rywalek, gdzie została przewrócona przez trzy przeciwniczki – sędzia podyktował rzut wolny. Sama poszkodowana wykonała stały fragment – Ewa mocno uderzyła i pewnie pokonała bramkarkę – 1:3 dla Wisełek. Przeciwniczki przycisnęły i po dwóch naszych błędach zdobyły jeszcze dwie bramki, doprowadzając do remisu. Ostatnie 20 minut to znacząca przewaga naszych dziewcząt, gdzie grały na połowie przeciwniczek i tylko szczęścia zabrakło w wykończeniu by doprowadzić do zwycięskiej bramki.
Dobry początek z tak trudnym przeciwnikiem fizycznym – brawo
GALERIA -> https://tiny.pl/wgvn39-f
UKS Kozy – KKS Wisła Skoczów (1:2) :
Trener Sonia Gustowska: „Przede wszystkim ogromne brawa dla dziewczyn, że nie przestraszyły się rosłych koleżanek i grały do końca. W tym meczu przez znaczącą różnicę fizyczną nie mieliśmy możliwości zagrać piłki od nogi do nogi, tak jakbyśmy chcieli i tak jak to potrafimy. Gra 1×1 była znacząco utrudniona warunkami fizycznymi, toteż dostosowaliśmy styl gry pod przeciwnika i nie pozwoliliśmy na stratę kolejnych bramek. Walczyliśmy do końca o zwycięskiego gola i zabrakło niewiele. Jestem pod wrażeniem, że dziewczęta z rocznika 2014 rywalizowały jak równym z równym, z przeciwniczkami o 3 lata starszymi. Siłowy futbol też się zdarza, a dziewczyny świetnie sobie poradziły. To nie był łatwy mecz, zebraliśmy doświadczenie i ruszamy naprzód”.