Za nami kolejne spotkanie pełne emocji. Tym razem dziewczęta podejmowały wicelidera. Poprzeczka była postawiona wysoko. Mimo to do spotkania przystąpiliśmy bojowo nastawieni. Przeciwniczki wykorzystały nasz brak doskoku w środku i szybko wyszły na prowadzenie – w 5 minucie było już 0:2! O przerwę po tej bramce poprosiła nasza trenerka Sonia Gustowska, dokonała kilka zmian i dziewczyny ruszyły do ataku. Minutę później, bramkę kontaktową zdobyła Kinga Mróz uderzając ze skrzydła po długim słupku – 1:2! Od tego momentu dziewczyny atakowały raz po raz przeciwniczki, brakowało często szczęścia w finalizacji. Na remis, po świetniej akcji zespołowej, do bramki trafia niezawodna Anna Ponikiewska – 2:2!
Wydawać by się mogło, że dziewczęta ponownie przełamały złą passę, ale doświadczone przeciwniczki dołożyły jeszcze trzy bramki i schodząc na przerwę przegrywaliśmy 2:5. W obronie zawiodło ustawienie i zabrakło konsekwentnego doskoku.

Druga połowa to dwa celne ciosy “Wisełek” – w pierwszej minucie bramkę po świetnej wymianie trójkowej zdobywa kapitan zespołu Wiktoria Kozieł – 3:5! Dwie minuty później ponownie do siatki trafia Anna Ponikiewska 4:5! Dziewczęta poczuły się pewnie i śmielej poczynały sobie. Niestety zabrakło nam wyrównanego składu. Sił było dużo, ale jakość pozostawia wiele do życzenia. Opolanki rozpędziły się i zdobyły jeszcze sześć bramek.

Trzeba przyznać, że mamy solidny fundament – ten sezon to przetarcie szlaków. Pozostały nam już tylko trzy mecze. Dziewczynom świetnie się gra dzięki licznej grupie kibiców, za co im bardzo dziękujemy! Jako beniaminek zdobywamy cenne doświadczenie. Z pewnych źródeł wiemy, że na sezon 2024/2025 szykuje się konkretna ekipa, która walczyć będzie o czołówkę w nowym sezonie.

Brawo WISEŁKI – DZIĘKUJEMY KIBICE!

KKS Wisła Skoczów – KOMAX Unia Opole 4:11 (2:5)
Skład: Stylok – Skurzok, Ponikiewska, Mróz, Kozieł, Kąsek, Parchańska, Karwot, Niewińska, Gustowska
Trener: Sonia Gustowska
Asystent trenera: Klaudia Bogacka