Derby – miało być lanie, była walka!

W Boże Ciało w Skoczowie na stadionie SOSiR spotkały się dwa piłkarskie kobiece kluby powiatu cieszyńskiego w ramach IV ligi kobiet. Drużyna gości UKKS Istebna przyjechała z nastawieniem, że pokona nasze “Wisełki” przynajmniej dwucyfrową liczbą goli, co jednak jak się okazało – “boisko zweryfikowało” i wpadło 4 razy mniej bramek niż w spotkaniu pucharowym w sierpniu 2020 roku (PP – 12:4, IV liga jesień 2020 – 8:0).

Mecz rozpoczął się korzystnie dla przyjezdnych i to one zdobyły trzy bramki – 12′, 14′ i 28′. W bramce pożegnalnie jako pierwsza zagrała Karolina Stylok, która od 1 lipca będzie reprezentować barwy I-ligowego SWD Wodzisław Śląski. W 30 minucie spotkania dziewczęta wraz z trenerką i prezesem podziękowali zawodniczce szpalerem za reprezentowanie barw Klubu w latach 2018 – 2021. W jej miejsce weszła Kornelia Małyjurek, która zatrzymała zawodniczki Istebnej już do końca spotkania, stając się niczym Jan Tomaszewski zatrzymujący Anglię na Wembley w 1973 roku. Góralki nie zdobyły żadnej bramki przez 65 minut, aż do końcowego gwizdka. Jak widać dziewczęta również dobrze poradziły sobie w polu – miały swoje okazje do zdobycia bramki – w 85 minucie po faulu na Klaudii Bogackiej za nierozważny atak na nogi, zawodniczka Istebnej otrzymała żółtą kartkę, a sama poszkodowana ustawiła piłkę na 17m i niewiele brakło, aby “Wisełki” zdobyły bramkę. Mecz był ciekawy, spotkanie nie toczyło się na jednej połowie! Wyraźny postęp naszych zawodniczek pokazuje, że rozgrywki jesienią będą interesujące – najwyższy czas aby przerwać dominację Istebnej.

KKS “Wisła” Skoczów – UKKS Istebna 0:3 (0:3)
Skład: Stylok – Sojka, Grycz, Wanat, Oleś – Skurzok, Bogacka – Ochodek, Sztuchlik, Kobiela – Koenig
Rezerwa: Małyjurek, Heller

P