Po raz trzeci już odbył się międzynarodowy turniej – „Letni Puchar Wałaski” w Rożnowie pod Radgoszczem i tyle razy zaznaczyły swoją obecność na nim piłkarki „Wisły”. Stolica Wołoszczyzny Morawskiej pięknie położona wśród gór Beskidu Morawskośląskiego
z dominującym nad nią szczytem Radgoszcza (1.130 m n.p.m.) gościła 12 zespołów z trzech państw. Mocno obstawiony turniej skupił drużyny grające w II i III ligach. Przeważały czeskie kluby [8], potem słowackie [3] i my jako rodzynek z Polski.
Organizatorzy zapatrzeni w ostatnie Mistrzostwa Europy przyjęli również taką formułę turnieju. Podział na dwie grupy fazowe po 6 drużyn, gdzie grał każdy z każdym, a następnie drabinka pucharowa od czwartego miejsca z obu grup. Dla dwóch finalistów znaczyło to rozegranie 8 spotkań w efektywnym czasie 120 minut. Prawdziwy całodzienny maraton!
Po losowaniu wyłoniono grupy:
A. FC Rożnów (CZ), Belusza jun. (SK), Wisła Skoczów (PL), Witkowice Ostrawa (CZ),
FC Orłowa (CZ), Wałaskie Międzyrzecze (CZ)
B. Belusza sen. (SK), Lodenice (CZ), Cz. Cieszyn (CZ), FC Lubina (CZ), Puchow (SK),
Wałaska Bystrzyca (CZ)
Krótki czas meczu (15 minut) i wyrównany poziom większości zespołom nie pozwalał na zdobywanie zbyt wielu bramek. Wyjątek stanowiły dziewczęta z Wałaskiego Międzyrzecza (15 goli) i nasze „Wisełki” (12 goli). Prawdziwym zaskoczeniem w grupie B były dwa pierwsze miejsca, gdzie zwycięzca z 10 punktami miał stosunek bramek 3-2, a druga drużyna zaliczyła, aż trzy bezbramkowe remisy zdobywając 9 punktów.
B.
1. FC Lubina 10 3-2
2. Belusza sen. 9 4-1
3. Cz. Cieszyn 8 3-1
4. Puchow 5 2-2
5. Lodenice 5 1-2
6. Wałaska Bystrzyca 2 1-6
Po fazie grupowej można było sądzić, że to czołówka tabel, czyli dwa pierwsze zespoły będą walczyć w finale o pierwsze miejsce, ale sport jest zaskakujący i nieprzewidywalny i w tym jest cały jego urok.
„Wisła” w swojej grupie uległa tylko grającym w II lidze międzyrzeczankom 1:2 i jako jedyna strzeliła im gola. W kuluarach obstawiano ponowny mecz między tymi drużynami, jako finał turnieju. Jednak tak się nie stało. W ćwierćfinale pucharowej drabinki „Wisełki” trafiły na dobrze im znane przeciwniczki z Czeskiego Cieszyna. Oba zespoły w ostatnim czasie często ze sobą grały i wyniki meczów były różne. W „Pucharze Rzeki Wisły” w czerwcu lepsze były skoczowianki. Długo utrzymywał się wynik bezbramkowy i widać było, że w tym meczu nasze dziewczyny przechodzą kryzys, ale w końcowych minutach doświadczona kapitan Dorota Orszulik, w sytuacji podbramkowej rozstrzygnęła spotkanie – 1:0 i awans do półfinału. Tutaj czekała już jedna z czołowych drużyn morawsko-śląskiej III ligi Lubina. Ze względu na specyficzny sposób gry „Wisełkom” ten zespół nigdy nie leżał. Perspektywa gry o złoto uskrzydliła jednak nasze panie. W połowie meczu zaskakującą bramkę zdobywa AnnaSokołowska.
Z przeciwniczek zeszło powietrze – Wisła Skoczów w finale!
Przeciwnikiem okazała się druga drużyna grupy B, młode, wszechstronnie wyszkolone, bardzo równo grające, Słowaczki z Beluszy, na co dzień występujące w II lidze, czyli odpowiedniku naszej I ligi, gdyż na Słowacji piłka kobieca posiada tylko dwa poziomy – I i II liga. Widownia wypełniła się wszystkimi uczestnikami turnieju, a ładna pogoda przyciągnęła dodatkowo spacerowiczów z pobliskiego parku. Nikt nie spodziewał się, że w finale spotkają się dwie drugie drużyny z rozgrywek grupowych. Od pierwszego gwizdka nasze dziewczyny natarły na bramkę przeciwniczek, wstąpiła w nie jakby nowa moc. Cały czas gra toczyła się na połowie beluszanek, co zaowocowało w 5 minucie zdobyciem gola przez naszą najlepszą snajperkę
Weronikę Stronćekovą – 1:0. To zdopingowało Słowaczki do jeszcze szybszej gry. Zaczęły przeprowadzać gwałtowne kontry, po paru minutach przyniosło to im wyrównującą bramkę – 1:1. Uskrzydlone remisem parły jeszcze bardziej, „Wisełki” broniły się skutecznie chcąc utrzymać wynik do końca meczu, by doprowadzić do rzutów karnych. Pogubiły się jednak w ostatnich minutach, bezlitośnie wykorzystały to przeciwniczki, zdobywając zwycięskiego gola – 1:2. Wisła Skoczów – srebrny puchar i drugie miejsce w turnieju „Letni Valaśsky Cup”.
O trzecie miejsce zmierzyły się liderki obu grup i łatwo wygrały faworyzowane drugoligowe dziewczęta
z Wałaskiego Międzyrzecza, pokonując FC Lubinę 2:0.
Sukces odniosła również nasza bramkarka – Patrycja Kobiela, która wśród nagród indywidualnych zdobyła tytuł najlepszej goalkeeper’ki turnieju, wyróżniona przez międzynarodowe jury.
Strzelcy bramek dla Wisły Skoczów:
6 – Weronika Stronćekova
5 – Mirosława Hrośova
2 – Anna Sokołowska
1 – Dorota Orszulik i Natalia Wawronowicz
W barwach „Wisły” wystąpiły:
Kobiela Patrycja – br., Szczypka Anna – br., Hrośova Mirosława, Kuś Magdalena, Machałowska Patrycja, Mysakowicz Tatiana, Niemiec Wiktoria, Nowak Julia,
Orszulik Dorota – kpt., Rygiel Nadia, Rygiel Sandra, Sokołowska Anna, Stronćekova Weronika, Wawronowicz Natalia, Włodarczyk Natalia.
Na koniec dziewczyny mogą mieć pewną satysfakcję z udziału w tym turnieju, gdyż zajęcie 2 miejsca w mocno obstawionych rozgrywkach, świadczy, że w piłkę grają coraz lepiej. Również otrzymanie kilku zaproszeń na zimowe halowe turnieje, zarówno w Czechach, jak i na Słowacji, stanowi pewną wymowę.