Młodzież z wyraźnym progresem, seniorki wciąż muszą popracować.
KKS „Wisła” Skoczów U16 – LKS Wisła Mała 16:1 (7:1)
Zespół juniorek młodszych zmierzył się z nowo powstałą drużyną dziewcząt z Wisły Małej na orliku w Strumieniu 20 lutego podczas ferii o godz. 15:00 w wymiarze 2 x 40 minut. Z początku zespoły nawzajem się sprawdzały i badały – ale na bramkę ze strony „Wisełek” nie trzeba było długo czekać – 1:0. Trochę rozluźnienia i ospałości wkradło się w grę dziewcząt i przeciwniczki wyrównały – 1:1. Dziewczyny po 20 minutach jednak słabej gry w końcu się obudziły i urządziły istny koncert bramek. Przeciwniczki były bezradne, a „Wisełki” bombardowały bramkę. Dużo bardzo ładnej zespołowej gry i stwarzanie sytuacji bramkowych dało wysokie zwycięstwo, ale ukazało również, że jest nad czym pracować jeśli chodzi o skuteczność w zdobywaniu – ilość sytuacji niewykorzystanych może niepokoić.
Bramki zdobyły:
– Karkoszka A. x 6
– Sztuchlik W. x 4
– Koenig L. x 2
– Jaworska E. x 2
– Stanna K. x 1
– Wanat E. x 1
KKS „Wisła” Skoczów U16 – BTS „Rekord” Bielsko-Biała 1:3 (0:2)
26 lutego zespół z Bielska przyjechał do Skoczowa na sztuczne boisko na Górnym Borze by rozegrać sparing w godzinach wieczornych. Gra była zacięta i bardzo wyrównana. „Wisełki” konstruowały atak pozycyjny i długo utrzymywały się przy piłce, ale niestety każdy atak i podejście pod bramkę kończył się startą – zawodniczki nie umiały skończyć uderzeniem do bramki. Taka bezsilność i brak wiary oraz odwagi w oddawaniu uderzeń do bramki doprowadził do trzech kontr i strat bramek. Dopiero w drugiej połowie Weronika Sztuchlik w końcu oddała celne uderzenie, które finalnie dało honorową bramkę. Dziewczęta „zawiesiły się”, nastąpiła blokada i chęć pozbycia się piłki. Szkoda, że zawodniczki nie odblokowały się bo było widać, że grają dobrze. Zespół dobrze operuje piłką, ale finalizacja gry szwankuje – niestety to jest do poprawy, w piłkę nożną gra się po to, aby zdobyć więcej bramek niż przeciwnik.
KKS „Wisła” Skoczów U16 – AKS Mikołów 0:3 i KKS „Wisła” Skoczów – AKS Mikołów 0:4
W sobotnie popołudnie 2 marca zespół seniorek z Mikołowa przyjechał rozegrać sparing na boisku przy ul. G.Morcinka 20. Dziewczęta na co dzień zaprawione w bojach ligowych i z bardzo dużym doświadczeniem były ogromnym wyzwaniem dla naszych juniorek, które powoli stawiają swoje pierwsze kroki w dorosłej piłce. Spotkanie rozegraliśmy 4 x 20 minut, gdzie co kwartę zmieniały się zespoły – raz kadra A, a raz U16. Pozytywnym zaskoczeniem była gra naszych 13/14 latek, które wyraźnie się opierały przeciwniczkom mimo różnicy wieku i doświadczenia. Juniorki stwarzały sytuacje do zdobycia bramki, a ilość tych akcji na prawdę napawa optymizmem jeśli chodzi o grę – gorzej już było ze skutecznością (dwa uderzenia w słupek i kilka sytuacji z których powinna paść bramka). Zespół U16 pokazał, że ma ogromny potencjał – potrzebuje jeszcze doświadczenia i ogrania. Zespół seniorek mimo, że grał w osłabieniu nie wypadł najgorzej, lecz widać, że brakuje wciąż zgrania między zawodniczkami – zbyt wolne wyprowadzanie piłki z własnej połowy, błędy w grze indywidualnej czy brak komunikacji.
Wszystko wskazuje na to, że runda wiosenna w IV lidze będzie wyglądać zupełnie inaczej – ŚlZPN wyszedł z propozycją do zespołów juniorskich, które nie grają w makroregionie, a dalsza kontynuacja ŚLJM nie będzie miała miejsca.
W tym miesiącu dowiemy się czy nasze dwa zespoły zagrają w jednej lidze.