Dzisiaj w meczu domowym rozpoczęliśmy zmagania ligowe podejmując TS Mitech Żywiec. Od samego początku było widać, że będzie walka
do samego końca i tak też było. Początek spotkania był nerwowy, każdy zespół chciał zdobyć bramkę, ale to my strzelamy gola już w 5 minucie
Bramkę
dla nas zdobywa Lena
Kolejne 25 minut to ataki w obie strony, stwarzamy świetne sytuacje, gramy piłką, budujemy akcję, ale to drużyna gości wykorzystuje swoje szanse, zamieniając je na 4 bramki w pierwszej odsłonie. Na drugą połowę wychodzimy z wolą walki starając się budować i stwarzać kolejne sytuacje, mimo wymuszonej zmiany w wyniku kontuzji naszej zawodniczki pod koniec pierwszej części spotkania, chcieliśmy zdobywać bramki i pokazać na co nas stać. Mimo wielu naszych akcji, to drużyna przyjezdnych notuje kolejne 2 gole na swoim koncie, to nas nie załamuje i kolejnego gola do swojego konta dopisuje Lena zdobywając dublet
. Niestety w ostatniej akcji meczu w zamieszaniu pod bramką, przeciwniczki zdobywają jeszcze jedną bramkę.
KKS Wisła Skoczów :
(1:4) TS Mitech Żywiec
Trener Klaudia Bogacka: ,,Rozpoczęcie rundy wiosennej nie poszło po naszej myśli, ale to nas nie zniechęca. Dziewczyny pokazały, że to nad czym pracujemy od dłuższego czasu na treningach, daje efekty i jakość naszej gry jest na o wiele wyższym poziomie niż wcześniej. Grały piłką realizując nasze założenia i pokazując jak chcemy grać. Niejednokrotnie stwarzały na prawdę świetne sytuacje, których niestety nie udało się wykorzystać. Patrząc na to jaki postęp zrobiły i widząc ich chęć do dalszego rozwoju i ciężkiej pracy jestem pewna, że jeszcze wiele świetnych akcji i meczy przed nami. Teraz mocno skupimy się na elementach, których nie udało się zrealizować podczas okresu przygotowawczego. Wyciągamy wnioski
i czekamy na kolejne spotkanie, bo wiem, że na pewno będą emocje
.”



























































